Ojciec Wincenty Sękowski (1840-1911)

W listopadzie 1892 roku, w jedynym z istniejących po carskiej kasacie z 1864 roku klasztorze marianów w Mariampolu na Litwie, umarł kolejny przełożony generalny o. Jerzy Czesnas. Pięciu ostatnich pozostałych przy życiu „białych marianów” przystąpiło 24 listopada do wyboru nowego generała. Został nim, wyróżniający się we wspólnocie wykształceniem, 52-letni o. Wincenty Sękowski.

Urodził się on na Litwie we wsi Aszmoniszki (Asmonai) w parafii Szumsk, 6 września 1840 roku. Pochodził z rodziny chłopskiej, był synem Mateusza Senkusa i Anny Bróndzówny; od młodości używał nazwiska Sękowski. Uczęszczał do 4-klasowej szkoły powiatowej w Mariampolu w latach 1855-58. W roku 1858, mając 18 lat, wstąpił do Zakonu Marianów. Po odbyciu nowicjatu w klasztorze mariampolskim, złożył uroczystą profesję zakonną w 1860 roku. Następnie, również w Mariampolu, odbywał studia teologiczne, które zakończył egzaminami w Sejnach, a następnie święceniami subdiakonatu, których udzielił mu w Worniach biskup diecezji żmudzkiej Maciej K. Wołonczewski 1862 roku. Uczestniczył w polskich manifestacjach patriotycznych (1861 i 1862). Wkrótce potem został skierowany przez przełożonych na wyższe studia teologiczne do Warszawskiej Akademii Duchownej, gdzie studiował w latach 1862-66. Podczas studiów w 1863 roku abp metropolita warszawski św. Zygmunt Szczęsny Feliński udzielił mu święceń diakonatu w archikatedrze warszawskiej. Następnego roku został wyświęcony w kościele św. Krzyża w Warszawie na kapłana przez bpa Henryka L. Platera, sufragana warszawskiego. Studia ukończył ze stopniem kandydata świętej teologii (z wynikiem „celującym ze szczególną zaletą”) . W latach 1871-74 piastował urząd prokuratora klasztoru w Mariampolu. Zasługą jego późniejszej działalności, już jako proboszcza parafii, było powiększenie kościoła w Mariampolu przez dobudowanie dwóch wysokich wież oraz dwóch bocznych kaplic, jak również odnowienie wnętrza świątyni.

Marianie, wybierając o. Sękowskiego na generała, mieli jeszcze nadzieję, że ten jedyny klasztor w Mariampolu nie wymrze. Tę ufność szczególnie gorąco podtrzymywał nowo wybrany przełożony generalny i jednocześnie proboszcz parafii mariampolskiej. Miłosierny Bóg wysłuchał jego żarliwych modlitw i nagradzając jego wielką ufność, pozwolił mu doczekać radosnej chwili odrodzenia Zakonu Marianów. Albowiem to na jego ręce 29 sierpnia 1909 roku w prywatnej kaplicy bpa Kazimierza Ruszkiewicza przy kościele św. Krzyża w Warszawie, złożył swoje śluby zakonne błogosławiony Jerzy Matulewicz, wychowanek parafii mariampolskiej, profesor Akademii Duchownej w Petersburgi i późniejszy biskup wileński. Był to tym samym początek dzieła odnowy i reformy Zakonu Marianów.

Ojciec Wincenty Sękowski zmarł 10 kwietnia 1911 roku w Mariampolu mając 70 lat. Jako generał kierował odnowionym zakonem 19 miesięcy i 12 dni. W opinii współczesnych uchodził za gorliwego kapłana i świątobliwego zakonnika, o czym mógł świadczyć liczny udział wiernych w jego pogrzebie, który odbył się w Mariampolu w Wielką Środę. Ciało o. Wincentego zostało pochowane przy kościele parafialnym w Mariampolu, w którym przez długi czas pełnił obowiązki katechety i proboszcza.

Oryginalny, pisany po łacinie list o. Wincentego Sękowskiego z 7 sierpnia 1910 r., w którym prosi papieża Piusa X o zachowanie w sposób nadzwyczajny istnienia Zgromadzenia Księży Marianów. Ojciec Wincenty udziela w nim również upoważnienia ks. Jerzemu Matulewiczowi do załatwiania w Stolicy Świętej wszelkich spraw związanych z przyszłością Zgromadzenia.

Studenci Warszawskiej Akademii Duchownej. Wśród nich klerycy mariańscy:
Wincenty Sękowski (2 z prawej w 3 rzędzie) i Szymon Szałaszewicz (3 z lewej w 2 rzędzie). Fotografię wykonano pomiędzy 1862 a 1864 rokiem