Św. Stanisław Papczyński, Założyciel Zgromadzenia Księży Marianów

Św. Stanisław Papczyński

Święty o. Stanisław od Jezusa i Maryi Papczyński wszedł na stałe do dziejów kultury polskiej i historii Kościoła katolickiego przede wszystkim jako świątobliwy założyciel pierwszego rodzimego zakonu męskiego w Polsce oraz jako wybitny pisarz religijny.

Dzieciństwo i młodość

Urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu koło Starego Sącza. Na chrzcie otrzymał imię Jan. Jego ojciec był kowalem i miejscowym sołtysem. Po rodzicach odziedziczył niezwykle żywy i przedsiębiorczy temperament. Już jako chłopiec znał tajniki groźnego Dunajca i okolicznych wzgórz Beskidu Sądeckiego. Nauczył się też być czujnym i odpowiedzialnym opiekunem ojcowskiego stada owiec. Pierwszy kontakt ze szkołą nie zapowiadał mu kariery naukowej. Miał trudności z nauką, jednak opanowując własny temperament i pokonując trudności materialne oraz związane z pochodzeniem społecznym, z wielką wytrwałością i owocnie uczył się w coraz to wyższych szkołach: w Podegrodziu, Nowym Sączu, Jarosławiu, w kolegium pijarów w Podolińcu, kolegium jezuitów we Lwowie, skąd musiał uciekać przed Kozakami. Dokończył wykształcenia ogólnego i filozoficznego w kolegium jezuitów w Rawie Mazowieckiej. Miał wówczas 23 lata. Życie stało przed nim otworem. Rodzice znaleźli dla niego piękną i posażną dziewczynę, ale sprawił im zawód, pragnąc poświęcić się na całkowitą służbę Bożą.

Podegrodzie – widok kościoła parafialnego oraz wsi, gdzie urodził się i spędził dzieciństwo św. Stanisław Papczyński.

Podegrodzie – stela postawiona w miejscu, gdzie dawniej znajdował się dom rodzinny św. Stanisława, w którym on przyszedł na świat w dniu 18 maja 1631 r.

Podegrodzie – Mała kapliczka (z wizerunkiem Chrystusa Ukrzyżowanego) na ziemi należącej dawniej do rodziny św. o. Papczyńskiego.

W zakonie pijarów

Dnia 2 lipca 1654 r. wstąpił w Podolińcu do świeżo przybyłego do Polski zakonu pijarów, przyjmując imię Stanisław od Jezusa i Maryi. Drugi rok nowicjatu odbył w Warszawie studiując jednocześnie teologię u reformatów. Były to czasy „potopu” szwedzkiego, które znalazły również odbicie w życiu młodego kleryka. Z perspektywy całego swojego doświadczenia życiowego, tak przedstawia w swoim testamencie pewien epizod z tych dni: „Wyznaję, pisze, że schodzę z tego świata w wierze rzymsko-katolickiej, za którą byłem gotowy przelać krew w czasie wojny szwedzkiej. Gdy wychodziłem wraz z kolegą ze Starego Miasta, koło Ojców Dominikanów napadł na nas z mieczem żołnierz heretycki. Mój kolega, chociaż był Niemcem, uciekł, a ja, uklęknąwszy nadstawiłem głowę do ścięcia. Dzięki Bożej Opatrzności nie otrzymałem żadnej rany, chociaż byłem trzykrotnie mocno uderzony. Jednak odczuwałem silny ból przez półtorej godziny.

W kilka miesięcy po historycznych ślubowaniach Jana Kazimierza, dnia 22 lipca 1656 r. złożył śluby zakonne jako pierwszy Polak w zgromadzeniu, a święcenia kapłańskie przyjął 12 marca 1661 r.

Jeszcze będąc klerykiem nauczał retoryki w kolegium w Rzeszowie i Podolińcu, a po święceniach wykładał w kolegium w Warszawie. Posługiwał się opracowanym przez siebie podręcznikiem pt. „Prodromus reginae artium” (Zwiastun królowej sztuk), który w ciągu kilku lat miał cztery wydania. Na uwagę zasługuje wychowawczy charakter podręcznika oraz dobór przykładów świadczących o patriotyzmie autora i szczególnej czci dla Maryi Niepokalanej. Domagał się w nim również równości obywateli wobec prawa i zajął krytyczną postawę wobec „liberum veto”.

Jako kapłan był ceniony w konfesjonale i na ambonie, zwłaszcza przez elitę umysłową Warszawy. Zapraszano go z kazaniami z okazji większych świąt do różnych kościołów w stolicy. Jego kazanie o św. Tomaszu z Akwinu, wygłoszone w kościele dominikanów, zostało wydane w 1664 r. pt. „Doctor Agnelicus” (Doktor anielski). Wykorzystując znajomości św. Stanisława z ludźmi wpływowymi, przełożeni powierzyli mu obowiązek zbierania próśb o beatyfikację założyciela zakonu o. Józefa Kalasantego. Przez uzyskane liczne listy postulacyjne przyczynił się walnie do jego wyniesienia na ołtarze. Jako gorący czciciel Matki Najświętszej w latach 1663-1667 kierował bractwem Matki Bożej Łaskawej, Patronki Warszawy, której obraz znajdował się wówczas w kościele pijarów przy ul. Długiej.

Pomimo dużych sukcesów w pracy wychowawczo-naukowej i kapłańskiej stosunki św. Stanisława z jego przełożonymi zakonnymi stawały się coraz bardziej napięte i zakończyły się opuszczeniem przez niego zakonu. U podstaw tego konfliktu leżały różnice w pojmowaniu charakteru zakonu: podczas, gdy życie w prowincji uległo pewnemu złagodzeniu, św. Stanisław walczył o przywrócenie pierwotnej surowości. Wydaje się, że występuje tu znane zjawisko w historii Kościoła, iż założyciel przyszłego zakonu, będąc członkiem dotychczasowej wspólnoty zakonnej, ma inne pojęcie życia zakonnego niż większość jego współbraci i czując się obco w dotychczasowej rodzinie, szuka jego realizacji w nowej społeczności, którą sam tworzy. Temu zjawisku zawsze towarzyszyły ból i cierpienie. Podobnie było z św. Stanisławem. Przez swoje poglądy i postępowanie w świadomości niektórych przełożonych wprowadzał zamieszanie u pijarów, natomiast on sam czuł się niezrozumiany i ten okres swego życia nazywał „długotrwałym męczeństwem”. W tych trudnych dla siebie latach szukał oparcia w rozważaniu męki Pańskiej, czemu dał wyraz w napisaniu dwóch serii rozważań pasyjnych: „Orator crucifixus” (Ukrzyżowany mówca) i „Christus patiens” (Chrystus cierpiący).

Pomimo dużych sukcesów w pracy wychowawczo-naukowej i kapłańskiej stosunki św. Stanisława z jego przełożonymi zakonnymi stawały się coraz bardziej napięte i zakończyły się opuszczeniem przez niego zakonu. U podstaw tego konfliktu leżały różnice w pojmowaniu charakteru zakonu: podczas, gdy życie w prowincji uległo pewnemu złagodzeniu, św. Stanisław walczył o przywrócenie pierwotnej surowości. Wydaje się, że występuje tu znane zjawisko w historii Kościoła, iż założyciel przyszłego zakonu, będąc członkiem dotychczasowej wspólnoty zakonnej, ma inne pojęcie życia zakonnego niż większość jego współbraci i czując się obco w dotychczasowej rodzinie, szuka jego realizacji w nowej społeczności, którą sam tworzy. Temu zjawisku zawsze towarzyszyły ból i cierpienie. Podobnie było z św. Stanisławem. Przez swoje poglądy i postępowanie w świadomości niektórych przełożonych wprowadzał zamieszanie u pijarów, natomiast on sam czuł się niezrozumiany i ten okres swego życia nazywał „długotrwałym męczeństwem”. W tych trudnych dla siebie latach szukał oparcia w rozważaniu męki Pańskiej, czemu dał wyraz w napisaniu dwóch serii rozważań pasyjnych: „Orator crucifixus” (Ukrzyżowany mówca) i „Christus patiens” (Chrystus cierpiący).

Św. Stanisław Papczyński nie znajdując dla siebie klimatu do życia i pracy u pijarów, a jednocześnie widząc rozdwojenie w prowincji na tych, którzy go popierali i tych co go zwalczali, zwrócił się do generała o zwolnienie ze ślubów zakonnych i dnia 11 grudnia 1670 r. opuścił zakon. Jednocześnie wobec przełożonych pijarskich złożył następującą deklarację: „Ofiaruję i poświęcam Bogu Wszechmogącemu, Synowi i Duchowi Świętemu oraz Bogurodzicy zawsze Dziewicy Maryi bez zmazy poczętej serce moje, duszę moją… ciało moje, sobie nic absolutnie nie zostawiając, tak abym odtąd był całkowicie tegoż Wszechmogącego oraz Najświętszej Maryi Panny niewolnikiem. Dlatego przyrzekam Tymże gorliwie w czystości służyć do końca mojego życia w Stowarzyszeniu Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia, które za łaską Bożą pragnę założyć”.

Podoliniec – kościół i kolegium pijarów z roku 1642. Św. o. Papczyński wielokrotnie go odwiedzał.

Jarosław – kościół i kolegium jezuitów, w którym św. Stanisław studiował od połowy maja do końca lipca 1646 r.

Stara kapliczka w centrum wioski, dawniej zwanej Lubocza. W tej miejscowości św. Stanisław przebywał po opuszczeniu zakonu pijarów.

Puszcza Mariańska – Zabytkowy drewniany kościół uważany za kolebkę Zakonu Marianów. Spłonął w dniu 2 maja 1993 i został niedawno odrestaurowany.

Mariański Zakonodawca

Urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu koło Starego Sącza. Na chrzcie otrzymał imię Jan. Jego ojciec był kowalem i miejscowym sołtysem. Po rodzicach odziedziczył niezwykle żywy i przedsiębiorczy temperament. Już jako chłopiec znał tajniki groźnego Dunajca i okolicznych wzgórz Beskidu Sądeckiego. Nauczył się też być czujnym i odpowiedzialnym opiekunem ojcowskiego stada owiec. Pierwszy kontakt ze szkołą nie zapowiadał mu kariery naukowej. Miał trudności z nauką, jednak opanowując własny temperament i pokonując trudności materialne oraz związane z pochodzeniem społecznym, z wielką wytrwałością i owocnie uczył się w coraz to wyższych szkołach: w Podegrodziu, Nowym Sączu, Jarosławiu, w kolegium pijarów w Podolińcu, kolegium jezuitów we Lwowie, skąd musiał uciekać przed Kozakami. Dokończył wykształcenia ogólnego i filozoficznego w kolegium jezuitów w Rawie Mazowieckiej. Miał wówczas 23 lata. Życie stało przed nim otworem. Rodzice znaleźli dla niego piękną i posażną dziewczynę, ale sprawił im zawód, pragnąc poświęcić się na całkowitą służbę Bożą.

Wszystkie zakony do tej pory przychodziły do Polski z zagranicy, przeważnie z Zachodu, i tylko szaleniec mógł się porwać na próbę założenia nowego zakonu, zwłaszcza w ówczesnej rzeczpospolitej szlacheckiej, gdy sam pochodził z ludu i głosił surowy program życia.

Poparcie dla swej idei znalazł u biskupa poznańskiego Stefana Wierzbowskiego. Gardząc ponętnymi propozycjami różnych zakonów oraz biskupów: krakowskiego i płockiego, w celu przygotowania się do nowego dzieła udał się na kapelanię do Jakuba Karskiego w Luboczy koło Nowego Miasta nad Pilicą. Tam we wrześniu 1671 r. przywdział biały habit na cześć Niepokalanego Poczęcia Matki Najświętszej. Opracował również projekt ustawy dla przyszłego zakonu pt. „Norma vitae” (Reguła życia). W ty samym czasie napisał traktat moralny i ascetyczny pt. „Templum Dei mysticum” (Mistyczna świątynia Boża), który miał kilka wydań. Dał w nim wyraz przekonaniu, że również ludzie świeccy, a nie tylko zakonnicy i kapłani, są wezwani do świętości. Jest to jedno z najwybitniejszych dzieł w polskiej literaturze ascetycznej XVII wieku.

Podoliniec – kościół i kolegium pijarów z roku 1642. Św. o. Papczyński wielokrotnie go odwiedzał.

Poszukując kandydatów do powstającego zakonu, św. Papczyński udał się we wrześniu 1673 r. do Puszczy Korabiewskiej koło Skierniewic, gdzie dawny żołnierz Stanisław Krajewski prowadził życie pustelnicze wraz z towarzyszami. Na otrzymanym od niego gruncie wybudował i zorganizował pierwszy dom swego instytutu, który nazwał „Domem rekolekcyjnym”. Gdy 24 października 1673 r. do Puszczy Korabiewskiej przybył na wizytację biskup Stanisław Święcicki, zaaprobował tę wspólnotę żyjącą według „Norma vitae” pod przewodnictwem o. Papczyńskiego. Nadał też jej własne „Statuty” o charakterze pustelniczym i pokutniczym. Tę datę marianie uważają za początek swego zakonu.

Rodzącą się wspólnotę zakonną biskup Wierzbowski pragnął zaangażować do realizacji własnych planów: ożywienia życia religijnego w diecezji. A mianowicie, w Górze koło Warszawy założył święte miasto Mazowsza, które nazwał Nową Jerozolimą. Zbudował w nim wiele kościołów i kaplic, upamiętniających mękę Chrystusa. Do obsługi pielgrzymów zaprosił kilka zakonów, a wśród nich również wspólnotę św. o. Papczyńskiego. W 1677 r. powierzył mu kościół Wieczerzy Pańskiej wraz z przyległym klasztorem. Poprzednie zarządzenia pustelnicze tej placówki już nie obowiązywały. Tutaj o. Papczyński mieszkał przez 24 lata aż do śmierci i rozwinął z wielką gorliwością działalność apostolską zarówno wśród pielgrzymów, jak i w okolicznych parafiach.

Jarosław – kościół i kolegium jezuitów, w którym św. Stanisław studiował od połowy maja do końca lipca 1646 r.

Dnia 21 kwietnia 1679 r. instytut św. o. Papczyńskiego składający się z dwóch domów został erygowany przez bpa Wierzbowskiego jako zgromadzenie diecezjalne. Celem zakonu, obok szerzenia czci Matki Bożej Niepokalanej, było niesienie pomocy duszom cierpiącym w czyśćcu, zwłaszcza poległym na wojnach i zmarłym od zarazy. Zadanie to niewątpliwie zrodziło się z intensywnego religijnego przeżywania ówczesnej trudnej sytuacji politycznej kraju i ciągłych wojen. O. Papczyński polecił też swoim synom duchowym prowadzenie działalności duszpasterskiej, a zwłaszcza pomaganie proboszczom w słuchaniu spowiedzi oraz w katechizowaniu i głoszeniu kazań do wiernych, zwłaszcza najbardziej zaniedbanych pod względem religijnym. Jako lekarstwo na pijaństwo o. Papczyński wprowadził w zgromadzeniu zakaz spożywania alkoholu. Król Jan III Sobieski, znany ze swej życzliwości, jaką otaczał surowe zakony, przyjął marianów pod swoją szczególną opiekę.

Stara kapliczka w centrum wioski, dawniej zwanej Lubocza. W tej miejscowości
św. Stanisław przebywał po opuszczeniu
zakonu pijarów.

Jednak śluby proste, które marianie składali, w ówczesnych warunkach były mało wiążące, a los zgromadzenia zależny był od biskupa. Problem ten uwidocznił się zwłaszcza po śmierci bpa Wierzbowskiego w 1687 r. Dlatego w 1690 r. św. Stanisław, mający już 60 lat życia, udał się pieszo do Rzymu w celu uzyskania aprobaty papieskiej dla swego zakonu. Niefortunnie jednak trafił na czas, gdy Stolica Apostolska pozostawała wakująca po śmierci papieża i załatwił jedynie duchową afiliację marianów do kilku zakonów. Dalszym owocem tej podróży było zatwierdzenie po paru latach „Norma vitae” jako statutów zakonnych.

Puszcza Mariańska – Zabytkowy drewniany kościół uważany za kolebkę Zakonu Marianów. Spłonął w dniu 2 maja 1993 i został niedawno odrestaurowany.

W 1699 r. św. Stanisław ponowił prośbę o zatwierdzenie zakonu, wysyłając jako pełnomocnika o. Joachima Kozłowskiego. Ten, napotykając trudności zatwierdzenia marianów na własną regułę, zwrócił się do franciszkanów reformatów o „Regułę dziesięciu cnót Najświętszej Maryi Panny”, z czym wiązała się zależność prawna od ich zakonu. Akt generała franciszkańskiego zatwierdził papież Innocenty XII dnia 24 października 1699 r. Chociaż reguła została przyjęta bez porozumienia się z św. Papczyńskim, jednak w niczym nie naruszała ona specyficznych cech instytutu mariańskiego i została z radością zaakceptowana przez mariańskiego zakonodawcę. Marianie stali się zakonem o ślubach uroczystych, wyjętym spod władzy biskupów, ale zależnym przez pewien czas od reformatorów. Ostatecznie zostali zatwierdzeni jako zakon apostolski, wyzwalając się z krępujących ich więzów pustelniczych. W swym apostolacie zwrócili szczególną uwagą na nauczanie prawd wiary wiernych z niższych warstw społecznych, co należało do najpilniejszych zadań Kościoła tej epoki.

Dnia 6 czerwca 1701 r. św. Stanisław złożył uroczystą profesję na ręce nuncjusza apostolskiego Franciszka Pignatellego, a następnie przyjął ją od innych marianów. Akt ten stanowi ukoronowanie długotrwałego procesu powstawania pierwszego męskiego rodzimego zakonu w dziejach Polski. Na drodze do realizacji tego celu w ciągu 30 lat św. Stanisław musiał pokonać wprost niezliczone trudności. Parę razy miał nawet wątpliwości, czy naprawdę Pan Bóg chce, aby szedł tą drogą. Posłuszny jednak Bożym natchnieniom i swym kierownikom duchowym szedł odważnie po szlakach wskazanych mu przez Opatrzność Bożą. Zmarł 17 września 1701 r. w opinii świętości i został pochowany w kościele Wieczerzy Pańskiej w Górze Kalwarii.

Chojnata – kościół, w którym w roku 1653 św. Stanisław ogłosił, że miał wizję jak król Jan III Sobieski odnosi zwycięstwo w bitwie pod Chocimiem. Bitwa ta miała miejsce w dniu 11 listopada 1653 r.

Góra Kalwaria – kościół Wieczerzy Pańskiej z roku 1677. Doczesne szczątki Świętego znajdują się w tym kościele.

Obraz Wieńczysława Pyrzanowskiego z kościoła Księży Marianów w Sulejówku.

Duchowość

Dnia 2 lipca 1654 r. wstąpił w Podolińcu do świeżo przybyłego do Polski zakonu pijarów, przyjmując imię Stanisław od Jezusa i Maryi. Drugi rok nowicjatu odbył w Warszawie studiując jednocześnie teologię u reformatów. Były to czasy „potopu” szwedzkiego, które znalazły również odbicie w życiu młodego kleryka. Z perspektywy całego swojego doświadczenia życiowego, tak przedstawia w

Pomimo dużych sukcesów w pracy wychowawczo-naukowej i kapłańskiej stosunki św. Stanisława z jego przełożonymi zakonnymi stawały się coraz bardziej napięte i zakończyły się opuszczeniem przez niego zakonu. U podstaw tego konfliktu leżały różnice w pojmowaniu charakteru zakonu: podczas, gdy życie w prowincji uległo pewnemu złagodzeniu, św. Stanisław walczył o przywrócenie pierwotnej surowości. Wydaje się, że występuje tu znane zjawisko w historii Kościoła, iż założyciel przyszłego zakonu, będąc członkiem dotychczasowej wspólnoty zakonnej, ma inne pojęcie życia zakonnego niż większość jego współbraci i czując się obco w dotychczasowej rodzinie, szuka jego realizacji w nowej społeczności, którą sam tworzy. Temu zjawisku zawsze towarzyszyły ból i cierpienie. Podobnie było z św. Stanisławem. Przez swoje poglądy i postępowanie w świadomości niektórych przełożonych wprowadzał zamieszanie u pijarów, natomiast on sam czuł się niezrozumiany i ten okres swego życia nazywał „długotrwałym męczeństwem”. W tych trudnych dla siebie latach szukał oparcia w rozważaniu męki Pańskiej, czemu dał wyraz w napisaniu dwóch serii rozważań pasyjnych: „Orator crucifixus” (Ukrzyżowany mówca) i „Christus patiens” (Chrystus cierpiący).

Pomimo dużych sukcesów w pracy wychowawczo-naukowej i kapłańskiej stosunki św. Stanisława z jego przełożonymi zakonnymi stawały się coraz bardziej napięte i zakończyły się opuszczeniem przez niego zakonu. U podstaw tego konfliktu leżały różnice w pojmowaniu charakteru zakonu: podczas, gdy życie w prowincji uległo pewnemu złagodzeniu, św. Stanisław walczył o przywrócenie pierwotnej surowości. Wydaje się, że występuje tu znane zjawisko w historii Kościoła, iż założyciel przyszłego zakonu, będąc członkiem dotychczasowej wspólnoty zakonnej, ma inne pojęcie życia zakonnego niż większość jego współbraci i czując się obco w dotychczasowej rodzinie, szuka jego realizacji w nowej społeczności, którą sam tworzy. Temu zjawisku zawsze towarzyszyły ból i cierpienie. Podobnie było z św. Stanisławem. Przez swoje poglądy i postępowanie w świadomości niektórych przełożonych wprowadzał zamieszanie u pijarów, natomiast on sam czuł się niezrozumiany i ten okres swego życia nazywał „długotrwałym męczeństwem”. W tych trudnych dla siebie latach szukał oparcia w rozważaniu męki Pańskiej, czemu dał wyraz w napisaniu dwóch serii rozważań pasyjnych: „Orator crucifixus” (Ukrzyżowany mówca) i „Christus patiens” (Chrystus cierpiący).

Św. Stanisław Papczyński nie znajdując dla siebie klimatu do życia i pracy u pijarów, a jednocześnie widząc rozdwojenie w prowincji na tych, którzy go popierali i tych co go zwalczali, zwrócił się do generała o zwolnienie ze ślubów zakonnych i dnia 11 grudnia 1670 r. opuścił zakon. Jednocześnie wobec przełożonych pijarskich złożył następującą deklarację: „Ofiaruję i poświęcam Bogu Wszechmogącemu, Synowi i Duchowi Świętemu oraz Bogurodzicy zawsze Dziewicy Maryi bez zmazy poczętej serce moje, duszę moją… ciało moje, sobie nic absolutnie nie zostawiając, tak abym odtąd był całkowicie tegoż Wszechmogącego oraz Najświętszej Maryi Panny niewolnikiem. Dlatego przyrzekam Tymże gorliwie w czystości służyć do końca mojego życia w Stowarzyszeniu Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia, które za łaską Bożą pragnę założyć”.

Góra Kalwaria – wizerunek Oka Opatrzności Bożej, datowany na rok 1750. Św. o. Papczyński często przypisywał Opatrzności Bożej pomysł założenia swojej wspólnoty zakonnej.

Góra Kalwaria – sarkofag wykonany w 1766 r., zawierający trumnę z doczesnymi szczątkami św. Stanisława Papczyńskiego. Sarkofag znajduje się w kościele Wieczerzy Pańskiej.

Najstarszy portret Założyciela marianów z końca XVII wieku.

Modlitwy za wstawiennictwem św. Stanisława

Nowenna
Wzbudź intencję otrzymania łaski za wstawiennictwem św. Stanisława

Zobacz nowennę>

Zaleca się uzupełnić nowennę, podjętą w zamierzonej intencji, przystąpieniem do spowiedzi i Komunii św.

Wiadomości o uzdrowieniach czy innych łaskach, otrzymanych od Boga za wstawiennictwem św. Stanisława Papczyńskiego, prośby o życiorysy i modlitwy oraz wszelką inna korespondencję należy kierować do:

Z terenu Polski:

Kustosz grobu św. Stanisława Papczyńskiego
Księża Marianie, ul. O. St. Papczyńskiego 6
05-530 Góra Kalwaria, Polska
www.papczynski.pl

Z terenu Europy i reszty świata:

Postulatore Generale dei Chierici Mariani
Casa Generalizia, Via Corsica, 1
00198 Roma, Italia
telefon: (39-06) 853-703-1

Modlitwa o uproszenie łaski za przyczyną św. Stanisława Papczyńskiego

Panie nasz i Boże, przez wzgląd na Sługę Twego św. Stanisława, który ufając w pomoc Twojej Opatrzności, mimo wielu przeszkód, wiernie podążał śladami Jezusa Chrystusa i Jego Niepokalanie Poczętej Matki, Maryi, użycz nam tę łaskę, byśmy odznaczali się niezachwianą ufnością w Twą wszechmoc, dobroć i wierność, zwłaszcza, gdy prowadzisz nas ciernistą drogą ku wspaniałym obietnicom swej miłości. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.